Nauczanie na dywanie

Z czym Tobie kojarzy się dywan?

No cóż, to zależy. Jeśli jesteś gwiazdą filmową, to wiadomo - dywan jest zawsze czerwony, na dywanie Ty, skąpana w blasku fleszy nonszalancko trzymasz w dłoni statuetkę Oscara. Ale jeśli chwilowo nie jesteś gwiazdą i ceremonię rozdania Oscarów widujesz tylko w TV, to dywan może mieć nieco inne konotacje. Szary kawałek nudnej wykładziny, leżącej przed szarym zwalistym biurkiem, za którym siedzi złowrogo milczący szef i w ciszy o wadze ołowiu czyta Twój raport. Najgorzej, prawda?

Nam też się to skojarzenie nie podoba. Ale jesteśmy zachwyceni dziecięcą asocjacją, w której dywan ma magiczną moc latania i przenosi ludzi błyskawicznie w miejsce przeznaczenia.

Postanowiliśmy sprawdzić, która wizja jest najprawdziwsza. I podarowaliśmy dywan rezolutnym uczniom 3 klasy Szkoły Podstawowej im R. Traugutta w Lublinie. Wprawdzie nie czerwony, ale też nie smutno szary. Wybraliśmy dywan w inspirującym niebiesko-granatowym kolorze i wierzymy, że bawiąc się na nim, ucząc i marząc o niebieskich migdałach, ci młodzi zdobywcy dotrą bez przeszków w swojego życiowego celu. Nawet jeśli będzie nim ściskanie Oscara, czy wycieranie butów w dywanik szefa.

Zastanawiasz się jak pomóc dzieciakom w realizacji ich marzeń? Możesz trzymać za nich kciuki albo wizualizować magiczny latający dywan. Ale najlepiej zrobisz odwiedzając stronę Fundacji na Rzecz Nauki i Innowacyjności, która promuje nowoczesną edukację, gdzie dowiesz się jak możesz wspierać ich działania. Zobacz, jak będą Ci dziękować :)