"Wszystkie dzieci nasze są
Borys, Wojtek, Marysia, Tom"

Jakiś czas temu w naszej firmie zawiązało się silne lobby. To grupa tatusiów zakochanych w swoich małych księżniczkach. Cecha charakterystyczna takiego lobbysty to maślany wzrok, rozanielony uśmiech i wizerunek córeczki w różowej sukienusi na ekranie komputera, telefonu, w portfelu i w sercu.

Tata-z-córkami

Pod naciskiem tej grupy wprowadziliśmy do sprzedaży meble na wszystkie różowe suknie, tiulowe spódniczki i inne książęce atrybuty. Wieszaki sprzedawały się jak świeże bułeczki, a lobby tatusiów puchło z dumy i rosło w siłę. Świat wydawał się słodki, bezpieczny, różowo-tiulowy. 

I wtedy dostaliśmy list ze Stowarzyszenia „Gramy o życie” z prośbą o podarowanie kilku wieszaków do magazynu z ubraniami dla uchodźców z Ukrainy. Pomyśleliśmy o tych wszystkich małych księżniczkach i książątkach z wielkimi, smutnymi oczami, które straciły swoje kolorowe pokoiki, pluszaki i poczucie bezpieczeństwa. I o ich ojcach, którzy zostali w wojennym chaosie, aby walczyć i zwyciężyć.

Dziecko z Ukrainy

A ponieważ wszystkie dzieci są nasze, postanowiliśmy choć trochę, na czas wojny zastąpić im tatusiów. Wysłaliśmy nasze wieszaki do Strzelina, gdzie powstał magazyn z ubraniami dla ukraińskich kobiet i dzieci. Może to niewielki gest, ale wierzymy, że namiastka normalności, jest jej zwiastunem.

Wieszaki do magazynu na odzież dla uchodźców z Ukrainy

A przy okazji, ojcowie walczący o wolność Ukrainy nie muszą już drżeć o bezpieczeństwo swoich – naszych dzieci. Bo lobby tatusiów księżniczek i książąt działa!

Może Ty także przyłączysz się do akcji Stowarzyszenia „Gramy o życie” i powalczysz o uśmiech ukraińskich dzieci. Pamiętaj, szczęście dziecka daje siłę rodzicowi!